Daniel “Rajon” Pastusiak rozmawia z Kacprem “Shircane” Piśniakiem.

Jak się czujesz po tym szalonym tygodniu zdecydowanie pełnym TFT, ale przede wszystkim z upragnionym awansem na Mistrzostwa Świata?

W poniedziałek już byłem strasznie zmęczony, było to widać na Ultralidze, nie poszło mi zbyt dobrze, ale czwartek, piątek, sobota i niedziela całe dnie grania w TFT. Najpierw wygrany turniej od friendly fire, a później upragniony awans, bardzo dużo emocji.

Czyli zabrakło trochę energii? :)

Zabrakło, trochę zabrakło, mogę się przyznać, ale jestem mega szczęśliwy. Nie udało się na Ultralidze, ale najważniejsze co miało się udać, czyli awans na Mistrzostwa Świata - tutaj się powiodło i się bardzo cieszę.

Wrócę trochę do początków. Wspominałeś, że zacząłeś grę w pierwszym secie, drugi lekko odpuściłeś. Co sprawiło, że w trzecim secie zacząłeś grać dużo bardziej intensywnie? W którym momencie zdałeś sobię sprawę, że możesz być wybitny w TFT?

Na pewno nie myślałem tak, że w trzecim secie mogę być wybitny. Przyciągnął mnie ze względu na ciekawą mechanikę, galaktyki, bardzo mi się to podobało. Każda gra była inna przez różne galaktyki. No i tak grając przyszedł turniej, gdzie byli Kezman, Tuttek i inni najwięksi streamerzy. Wtedy jeszcze pod innym nickiem awansowałem do finału, ale niestety zrobiłem ósemkę. Ale to tak wprost dało mi sygnał, że mogę rywalizować ze wszystkimi i skupiłem na grindzie. No i wyszło, dwa sety później jadę na Mistrzostwa Świata.

Pierwszy raz na antenie Polsat Games zagościłeś przy okazji Zimowego Pucharu Polski TFT. Tam nie udało się wyjść z grupy, za to już później sukces w Ultralidze i Mistrzostwo Polski i 3. miejsce na Starcupie. Nawiązując trochę do tweeta simplywojtka od onetricka Warwicka w secie 4.0…

To nieprawda! :D

...przez Mistrzostwo Polski aż być może do Mistrza Świata, jak widzisz ten swój progres?

Zacząłem bardzo dużo grać, stwierdziłem że to może być ta gra. Wcześniej grałem w LoL-a czy CS-a, to nie jest pierwsza gra, w którą więcej grałem. No i opłaciło się, jestem coraz lepszy, wydaje mi się, że jestem teraz w najlepszej formie w życiu i mam nadzieję, że utrzymam ją na Mistrzostwa Świata.

Patrząc czasem na twoje kompozycje wydaje się, że możesz zagrać dosłownie wszystkim (z wyjątkiem karmy z ostatniej UL, która dalej nie oddaje :D). Z czego wynika ta kreatywność, gdyż pod wpływem emocji widzimy raczej trend uciekania się do komfortów przez zawodników?

No na pewno to jest mój styl, gdy widzę AP itemy to nie oznacza, że idę w AP kompozycję, bo to zawsze mogą być jakieś support itemy, które pomagają AD kompozycjom. Zawsze wchodzę w 7, 8 i po rolldown wyobrażam sobie jaka to może być kompozycja i sobie kleję :D

Czyli zdecydowanie bardziej wejście w poziom, unikasz tych kompozycji, które lubią slowrollować?

Tak, nie lubię tego, gdyż to nie jest tak pewne, że trafię wszystko. Wolę grać stabilne boardy, mam większą szansę na trafienie 2-star czwórki niż Tristany 3.

A jak spoglądasz na set 5/5.5 jako esportowiec, czy rzeczywiście daje najwięcej możliwości na rywalizację między graczami?

To na pewno. Spójrzmy na set 4/4,5 - tam było dużo RNG, bo jednak chooseny, których dużo osób nie lubiło. Chociaż był bardziej efektowny, wydaje mi się, że były ciekawsze jednostki niż w tym secie, ale jednak pod względem esportowym set 5/5.5 jest najlepszy dotąd ze względu na najmniejsze RNG. 

Wracając jeszcze do Ultraligi. Na pewno dnia finałowego nie zaliczysz do udanych, ostatecznie tylko 6. miejsce. Wspominałęś, żę skupiałeś się głównie na kwalifikacjach, czyli zabrakło po prostu paliwa?

Pierwsza gra Karmą - powiem szczerze, zintowałem sobie, bo wiedziałem, że unit nie jest zbalansowany, nie jest grywalny. Dostałem perfect itemy i Karmę 2-star na 4-1 i myślałem, że może to jakoś zadziała. Nie zadziałało… Potem druga gra Akshanem, bardzo fajnie wyszło, pierwsze miejsce. No i trzecia gra - już wiedziałem, że nie będzie dobrze, że już nie mam szans. Miałem taką sytuację, że grałem Vel’Kozem i miałem Velkoza 1, gdzie Zbrojson trafił Vel’Koza 3.

Arkady, Travis oraz mistrz sezonu drugiego Ogi to obok Akiego topowa 4 sezonu, a zarazem debiutanci w Ultralidze. Przewidywałeś w trakcie sezonu, że mogą tak wysokie lokaty zająć?

Na pewno Ogi, gdyż oglądałem jego streamy. Sam powiedział również w wywiadzie, że ode mnie się dużo nauczył przez moje streamy - dziękuję, że wspomniał o tym. Wcześniej również wygrał turniej, który razem graliśmy, ja miałem wtedy trzecie miejsce. Wtedy powiedziałem, że naprawdę dobrze gra, pokazał to, dowiózł Mistrzostwo Polski, wielkie gratulacje dla niego. No i poza Ogim to nic się w sumie nie spodziewałem. Arkady, wielkie zaskoczenie, trzecie miejsce, też dla niego gratulacje. Travis to Travis… :D Już od dłuższego czasu jest na scenie, sporo osób go zna no i również dowiózł.

Czy uważasz, że wprowadzenie struktur ligowych w naszym kraju przyczyniło się do twojego awansu, jak i rozwoju poziomu zawodników w Polsce?

To na pewno. Jeśli mamy o co grać, to gramy więcej i trenujemy więcej i widać te efekty. Mieliśmy w kwalifikacjach Leloucha, Aki, Zbrojson i Fr3sh, niestety nie udało im się do top 16. Wydaje mi się, że Ultraliga to sposób na kreowanie mocnych zawodników w TFT w Polsce.

Czy Polish Machine czuje, że po zdobyciu Europy jest gotowy również na powrót z pucharem z Chin? Podglądałeś inne regiony, kto może być największym zagrożeniem?

Ja mam takie zdanie, że Europa jest najsilniejsza i że europejskie kwalifikacje są trudniejsze niż same Mistrzostwa Świata. Mam takie odczucia, że tutaj mamy najlepszych zawodników, więc wydaje mi się, że wygranie samych Mistrzostw może być łatwiejsze.

Na koniec chciałbym życzyć Ci powodzenia, cała polska społeczność TFT na pewno trzyma kciuki oraz zapytać o coś, co nurtuje wielu fanów - czy planujesz więcej streamować?

Tak ogólnie to planuję, ale na razie będę jechał na wakacje. Ale jak wrócę, to będę się przygotowywał razem z widzami do Mistrzostw Świata.