Wesołych drugich urodzin!
To druga rocznica powstania TFT i obchodzimy ją, dając w prezencie wszystkim (bez wyjątków!) darmową Małą Legendę! Mamy jednak więcej powodów do świętowania. W tym patchu wprowadzamy kilka ulepszeń Zbrojowni oraz miniprzeróbki Kayle, Nidalee i Trundle’a. Wszystkie te zmiany razem z innymi większymi modyfikacjami zobrazowaliśmy na poniższej grafice. Ponadto podrasowaliśmy kilka rzeczy, by grało się gładko i przyjemnie. W razie wątpliwości ich opisy możecie znaleźć w nowej sekcji o nazwie „Niewielkie zmiany”.
Wzmocnienia czartów, osłabienia odkupionych. Mnóstwo malutkich zmian, które wywierają średni wpływ.
W poprzednim patchu dodaliśmy do Zbrojowni kilka mocniejszych wyborów i jesteśmy zadowoleni z tych zmian. Czasem jednak niektóre opcje mogą się wydawać o wiele mocniejsze od innych, dlatego postanowiliśmy nieco je wyważyć.
Poniższe zmiany z pewnością znacznie wpłyną na obecny stan gry.
Zwadźcy w liczbie 6 i 9 wciąż nie stanęli na nogi po osłabieniu, które otrzymali w patchu 11.11. Postanowiliśmy więc dać tym bohaterom walczącym w zwarciu SPOREGO kopniaka.
Rola Kleda w kompozycjach opartych na czartach ograniczała się do wypełniania cech i przyjmowania obrażeń od kilku zaklęć, niezależnie od jego poziomu gwiazdek. On i jego wierny wierzchowiec otrzymują od nas nieco ikry, podobnie jak Poppy. Ograniczamy jednak korzyści płynące z trzymania tych czartów na jednej lub dwóch gwiazdkach we wczesnej fazie gry.
Trundle powinien spełniać się w roli wielkiego, ociężałego prowadzącego, ale jego zabijanie obrońców jednym ciosem było lekką przesadą. W patchu 11.11 zmieniliśmy sposób skalowania Trundle’a z mocą umiejętności, by kasowanie wrogów, niezależnie od ich statystyk, nie przychodziło mu z taką łatwością. Nie spodobała nam się jednak ta zmiana, ponieważ sposobowi jej wyważenia brakuje przejrzystości. Postanowiliśmy więc przerobić jego zaklęcie w taki sposób, by wciąż wysysało z wrogów stałą wartość procentową statystyk (niezmienianą przez moc umiejętności), ale następnie wzmacniało skradzione statystyki w zależności od posiadanej mocy umiejętności (co skaluje się bez zmian).
Nidalee zdarzały się kryzysy kotsamości jako unikającego, trafiającego krytycznie, skaczącego kotka. Obsadziliśmy ją w nowej roli — skaczącego kotka bazującego na prędkości ataku. Dzięki temu będzie prowadzącą o wysokiej prędkości ataku w swoich kompozycjach, używając takich przedmiotów, jak Ostrze Gniewu czy Kosa Statikka. Yasuo spalał wszystko, pozostawiając na wrogach oparzenia 4. stopnia. Zapomniał jednak, że to o jeden stopień za dużo jak na bohatera 3. kategorii.
Pora na ucieczkę z Runicznego Więzienia. Ryze z Bardzo Mrocznym Niebieskim Wzmocnieniem gotował bardzo mroczny los swoim wrogom, nieprzerwanie ich ogłuszając i psując wszystkim zabawę. Pozostawiamy jego kontrolę pojedynczego celu bez zmian, ale utrudniamy mu nieco zniewalanie drugorzędnych celów.
W ramach niewielkiej przeróbki Kayle, najpotężniejszej prowadzącej TFT w późnej fazie gry, wyrównujemy nieco wzrost jej mocy. Chcemy, by robiła trochę więcej we wczesnej fazie gry, ale zadawała mniejsze obrażenia obszarowe i była nieco bardziej wrażliwa na ataki w swojej ostatecznej formie.
Używanie Ofiarnego Ostrza Nieskończoności nie będzie już tak trudne w przypadku Pantheona i Vel’Koza. Brandbulans może teraz leczyć posiadaczy Peleryny Zaćmienia po pierwszych 8 sekundach walki.
Życie jest jak gra w TFT. Możecie zmienić jego styl na zdrowszy za pomocą niewielkich zmian, takich jak wyważenie cech charakteru czy mniej piekielne traktowanie swoich wrogów.
Zapomniani nie mogą zapominać o tworzeniu przedmiotów cienia, jeśli nadal chcą pozostać w kategorii „S”. Jakby co, „S” oznacza „straszna”.
Czyżby było to lokowanie zaklęcia w ramach nowego serialu, który ma się pojawić na Netfliksie w odleglejszej przyszłości?
Zdarzało się, że Korzenny Uścisk wcale nie obejmował wrogów stojących w jego zasięgu. Zwiększamy więc jego obszar trafienia, by Zyra nie musiała się martwić, że jej korzenie znów zawiodą.